Związek Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy i Stowarzyszenie Polska Wódka z zaskoczeniem przyjęły oświadczenie przedstawicieli branży piwowarskiej, które ukazało się 1 lipca w dzienniku „Rzeczpospolita”. Stanowisko powyższe odnosi się do podnoszonego od dłuższego czasu postulatu zrównania zasad opodatkowania w Polsce akcyzą poszczególnych rodzajów napojów alkoholowych. Ponieważ oświadczenie przedstawicieli branży piwowarskiej zawiera szereg niepopartych rzeczową argumentacją oskarżeń, postanowiliśmy się do niego odnieść.
Obecnie obowiązujące w Polsce zasady obliczania podatku akcyzowego w sposób wyraźny preferują piwa. Identyczna porcja czystego alkoholu zawartego w wódce czy innym napoju spirytusowym jest obciążona akcyzą w wysokości kilkakrotnie wyższej niż zawarta w piwie (w niektórych przypadkach nawet trzykrotnie). Udział akcyzy w cenie napoju spirytusowego może wynieść nawet ponad 50% (przykładowo, butelka wódki w cenie 20 zł obciążona jest akcyzą w wysokości 11,41 zł). W rezultacie, branża spirytusowa odprowadza z tytułu akcyzy ponad 7,5 mld zł rocznie, zaś branża piwowarska 3,5 mld zł, chociaż jej udział w rynku napojów alkoholowych jest znacznie wyższy niż udział producentów napojów spirytusowych. Paradoksalnie, z tytułu piwa, którego udział w spożyciu (w przeliczeniu na czysty alkohol) wynosi aż 57,80%, odprowadzane jest tylko 30,14% akcyzy w branży alkoholowej. Natomiast wyroby spirytusowe, które odpowiadają za 35,20% spożycia czystego alkoholu, płacą aż 66,55% wartości akcyzy całej branży alkoholowej.
Z tych powodów zasadna jest zmiana w sposobie obliczania akcyzy, polegająca na wyrównaniu obciążeń fiskalnych w odniesieniu do obrotu identyczną ilością alkoholu (bez względu na rodzaj napoju, w którym ten alkohol jest zawarty). Wszystkie napoje alkoholowe, piwo, wódka czy whisky zawierają tą sama substancję – alkohol etylowy.
Wyrównanie obciążeń fiskalnych przyczyni się do lepszej konkurencji i stworzenia podstaw do zrównoważonego rozwoju wszystkich gałęzi gospodarki związanych z produkcją i obrotem napojami alkoholowymi, a nie tylko branży piwowarskiej.
Niestety, przedstawiciele branży piwowarskiej próbują straszyć opinię publiczną niepopartymi żadnymi dowodami twierdzeniami, że zrównanie obciążenia akcyzą wszystkich napojów alkoholowych spowoduje wzrost konsumpcji wódki. Starają się również wywołać wrażenie, jakoby wszelkie negatywne skutki nadużywania alkoholu wiązały się wyłącznie ze spożywaniem napojów spirytusowych, co nie jest prawdą. Intencje Autorów oświadczenia branży piwowarskiej ujawnia końcowa część pisma, w którym wprost stwierdzono, że obecny poziom cen (wynikający z niskich stawek akcyzy na piwo) „zabezpiecza polski rynek przed niekontrolowanym napływem piw uwarzonych w zagranicznych browarach”. Branża piwowarska postrzega zatem preferencyjne zasady obciążenia akcyzą na swoje produkty jako jeden ze sposobów budowania przewagi konkurencyjnej i wszelkie próby wyrównywania obciążeń fiskalnych traktuje jak atak na sferę swoich interesów finansowych.
Preferencje w zakresie obciążenia akcyzą oraz dopuszczenie przez prawo publicznej reklamy i promocji piwa przyczyniły się do istotnego wzrostu jego konsumpcji w ostatnich latach. Według danych opublikowanych przez PARPA spożycie piwa w Polsce wzrosło od 1995 r. ponad 2,5-krotnie (średnio na jednego mieszkańca: 1995 r. – 39 l, 2017 r. – 98,9 l). W tych warunkach nie ma żadnych racjonalnych powodów dla dalszego utrzymywania korzystniejszego obciążenia akcyzą piwa, tym bardziej, że to właśnie wzrost spożycia piwa w największym stopniu sprawił, że średnia konsumpcja czystego alkoholu w Polsce osiągnęła poziom z czasów PRL.
W przypadku wszystkich wyrobów alkoholowych podstawą do obliczenia akcyzy powinna być wyłącznie zawartość czystego alkoholu jako kryterium obiektywne.
Trudno zgodzić się z tezą zawartą w oświadczeniu branży piwowarskiej, że uzasadnieniem dla drastycznych różnic w opodatkowaniu akcyzą jest rzekomo trzykrotnie wyższy koszt wytworzenia alkoholu zawartego w piwie. Po pierwsze, obecnie obowiązujący mechanizm akcyzowy w ogóle nie uwzględnia ceny wytworzenia alkoholu w konkretnym produkcie. Po drugie, powoływanie się na koszt wytworzenia piwa bądź napojów spirytusowych, bez konkretnych przykładów, jest wprowadzeniem opinii publicznej w błąd. Koszt wytworzenia poszczególnych produktów może znacząco różnić się między sobą w zależności od typu produktu, segmentu, kosztów surowców, czy też poszczególnych składników procesu produkcyjnego.
Niemożliwe do uzasadnienia jest dalsze utrzymywanie drastycznych różnic w obciążeniu podatkowym napojów alkoholowych tylko ze względu na rodzaj danego produktu. Chcielibyśmy podkreślić, że nie domagamy się obniżenia stawek akcyzy na napoje spirytusowe, czy też dyskryminacyjnego traktowania piwa, wina lub innego rodzaju alkoholu. Postulujemy jedynie, aby zasady obliczania akcyzy w sposób jednolity i równy obciążały wszystkich producentów napojów alkoholowych.
Takie rozwiązanie będzie zgodne z konstytucyjną zasadą równości, przyczyni się do uczciwej konkurencji na rynku napojów alkoholowych i pozwoli na uzyskanie wyższych wpływów budżetowych.
Nieprawdziwe jest również twierdzenie zawarte w oświadczeniu przedstawicieli branży piwnej, jakoby „Polska stałaby się pierwszym krajem Europy, gdzie wódka i piwo opodatkowane byłoby w jednakowy sposób”. W zdecydowanej większości państw Unii Europejskiej – w tym we wszystkich, które podobnie jak Polska, ze względu na tradycję, kulturę i klimat znane są z wyrobów spirytusowych – opodatkowanie piwa, wódki, whisky i innych wyrobów spirytusowych odbywa się w ten sam sposób – od zawartości czystego alkoholu. Taka sytuacja ma miejsce zarówno w krajach słynących z wódki: Szwecji, Finlandii, Estonii, Łotwie, Litwie jak i whisky: Wielkiej Brytanii, Irlandii, czy śliwowicy: Słowenii, Węgrzech, Słowacji. Natomiast w krajach o silnych tradycjach piwa – takich jak: Niemcy, Czechy, Austria, Belgia – piwo opodatkowane jest od stopnia plato.
Oświadczenie branży piwowarskiej, zgodnie z którym zrównanie zasad obliczania akcyzy doprowadzi do „powrotu do picia szkodliwego, patologicznego” jest niezasadne i pomija fakt, że ryzyko zdrowotne i społeczne, wynikające z przekroczenia bariery odpowiedzialnej konsumpcji, dotyczy wszystkich rodzajów napojów alkoholowych. Nie bez znaczenia jest, że w większości przypadków to od piwa zaczyna się inicjacja alkoholowa młodzieży gdyż jest to produkt tani i szeroko reklamowany, również przy okazji różnych wydarzeń, w tym sportowych.
Przedstawiciele branży spirytusowej w ostatnich latach angażowali się w cały szereg kompleksowych działań, obejmujących kampanie społeczne, mających na celu budowanie kultury odpowiedzialnego spożywania napojów alkoholowych. Zgodnie z polskimi przepisami prawa, branża spirytusowa nie prowadzi publicznej reklamy i promocji swoich napojów - w przeciwieństwie do branży piwowarskiej, której reklamy są bardzo częste w mediach i przestrzeni publicznej. Apelujemy zatem o umiar w dalszej dyskusji nad kwestią dyskryminacji podatkowej branży spirytusowej.
Związek Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy
Stowarzyszenie Polska Wódka
Link do strony artykułu: https://uww.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/oswiadczenie-branzy-spirytusowej-wobec-bezpodstawnych-oskarzen-kierowanych-przez-branze-piwowarska-majacych-na-celu-obrone-preferencyjnych-zasad-opodatkowania-piwa-akcyza